fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

PIS ze śladowymi dotacjami dla Bydgoszczy i Inowrocławia

Podczas 40. sesji Sejmu RP spośród kujawsko-pomorskich posłów głos zabrał Jan Szopiński. 11 razy! W różnych tematach będących przedmiotem prac sejmowych. Zwykle poseł Szopiński upomina się w swych wystąpieniach o sprawy sygnalizowane przez wyborców z regionu. Tym razem, w oświadczeniu 29 października mówił o niskich dotacjach dla projektów inwestycyjnych  miast w Kujawsko-Pomorskiem w ramach PIS, czyli Programu Inwestycji Strategicznych.

– Pan premier Morawiecki ogłosił istnienie wielkiego programu narodowego nazwanego PIS, czyli Program Inwestycji Strategicznych, który ma zmienić Polskę biedną w Polskę bogatą, wybudować dla każdego szklane domy i wybudować drogi nawet tam, gdzie o tych drogach nie marzono, czyli zapewne w Puszczy Białowieskiej i Tatrach Wysokich.

Trudno jednak dziś powiedzieć, czy PIS to faktycznie program inwestycyjny, czy to zwyczajny rządowy pic na wodę, fotomontaż, zresztą nie pierwszy w tej kadencji i zapewne nie ostatni.

Oto bowiem w ramach tego wielkiego PiS-owskiego programu strategicznego Bydgoszcz otrzymała 35 mln zł na inwestycje, czyli mniej niż 100 zł na jednego mieszkańca. Ta wielkość dotacji na jedną osobę to ponad sześciokrotnie mniej niż średnia w województwie kujawsko-pomorskim i aż dwudziestokrotnie mniej niż otrzymały gminy z najwyższym wskaźnikiem dofinansowania.

Posłuchaj oświadczenia posła J. Szopińskiego, klik foto

szopinskisejm40b

Bydgoszcz to ósme co do wielkości miasto w Polsce, znany ośrodek akademicki, społeczny, przemysłowy i logistyczny, miasto ludzi pracowitych, życzliwych, otwartych na wartości patriotyczne i europejskie. Dlatego bydgoszczanie nie zasługują na kolejne pokazowe demonstracje pogardy i złej woli ze strony rządu i kolejne blokowanie potrzeb inwestycyjnych mających służyć rozwojowi Bydgoszczy i zaspokajaniu potrzeb mieszkańców.

Podobną dezaprobatę wobec działań rządu muszę wyrazić z tego miejsca w przypadku miasta Inowrocławia, który na inwestycje strategiczne otrzymał tylko 5 mln zł. W przeliczeniu na jednego mieszkańca Inowrocław otrzymał jeszcze mniej niż Bydgoszcz, bo ok. 69 zł, a w ramach poprzednich programów wsparcia rządowego dla samorządów nie otrzymał pieniędzy na żaden ze złożonych wniosków.

Nie wiem, jakie są oficjalne przyczyny takiej polityki rządu, ale mieszkańcy Bydgoszczy, Inowrocławia oraz innych miast i gmin byłego województwa bydgoskiego, których wnioski odrzucono, zasługują na wyczerpujące wyjaśnienia dotyczące przyczyn zakwestionowania ich wniosków.

Podobnie jak prezydent Bydgoszczy pan Rafał Bruski i prezydent Inowrocławia pan Ryszard Brejza, oczekuję w tej kwestii wyjaśnień od rządu i od pana premiera, jak też oczekuję dokonania przez rząd korekt w podjętych decyzjach i przyznania środków na odrzucone wnioski inwestycyjne dla Bydgoszczy i Inowrocławia.

W tej sprawie skieruję do pana premiera oficjalną interpelację, niemniej proszę pana premiera z tego miejsca o przeanalizowanie podjętych decyzji.

***

Dla zainteresowanych, poniżej teksty pozostałych wystąpień posła Jana Szopińskiego na 40. posiedzeniu Sejmu RP 28 i 29 października 2021 r.:

– Jeżeli rząd zabiera się za podwyższanie podatków i stara się wmówić nam, że to jest dla naszego dobra, to zastanawiam się, czy w naszym kraju jest ktoś, kto w to wierzy, łącznie z autorem tego pomysłu. Czy autor wierzy w to, że podwyższenie podatku akcyzowego w jakikolwiek sposób ograniczy spożycie napojów alkoholowych lub palenie papierosów? Mam nadzieję, że nie, bo odbierałoby to Polakom resztki nadziei na to, że rząd jest w stanie pełnić swoje funkcje. Dlaczego autor nie ma odwagi powiedzieć wprost, że ratujemy tonący i niezbilansowany budżet, i stara się nam wmówić, że robi to w trosce o nasze zdrowie? Przecież zdrowie Polaków na tym jedynie ucierpi. Wzrośnie odpowiednio przemyt beznadziejnej jakości papierosów z Rosji, które można kupić w Polsce na każdym bazarze, i wzrosną przemyt oraz produkcja nielegalnego spirytusu, który będzie wyniszczał zdrowie naszych obywateli. (Dzwonek) Czy panowie z rządu przekalkulowali koszt leczenia ofiar proponowanych podwyżek? Bardzo uprzejmie proszę rząd o odpowiedź na piśmie.

***

– Rolnik ma prawo sprzedawać wyroby własne. A jak na straganie pojawią się telewizory, to co zrobi władza? Otóż władza nie ma pojęcia. (Poseł Zbigniew Babalski: Ma pojęcie.) A co zrobi władza, jeśli rolnik nie ma w zagrodzie kur, a będzie sprzedawał jajka? Również władza nie ma pojęcia. (Poseł Zbigniew Babalski: Ustawa to reguluje.) A jak władza będzie sprawdzała stopień pokrewieństwa osób sprzedających? Czy na każdym targu będzie stanowisko dla proboszcza z księgą chrztów? (Poseł Zbigniew Babalski: Nie bądź złośliwy.) Nawet nie zapytam, jaki pomysł na zagospodarowanie placu wydzielonego przez gminę w pozostałych dniach tygodnia mają autorzy projektu. (Poseł Zbigniew Babalski: Mój Boże...) Tylko dlaczego władza chce, aby rolnicy handlowali wyłącznie w piątki i soboty lub soboty i niedziele? Bo tego nawet władzy nie udało się porządnie ustalić. Dziękuję. (Poseł Zbigniew Babalski: Dodatkowo.)

***

– Czytając bardzo krótki projekt nie można nie odnieść wrażenia, że jest on chyba przygotowany w odpowiedzi na przeprowadzone przez Najwyższą Izbę Kontroli kontrole w licznych instytucjach państwowych oraz funduszach specjalnych zarządzanych przez ministrów miłościwie panującego nam rządu. Panie Premierze! Ile w Polsce musi powstać jeszcze central, zjednoczeń czy innych scentralizowanych ośrodków zarządzania oraz ile jeszcze musi powstać funduszy specjalnych, aby zagwarantować rządowi możliwość pozabudżetowego finansowania zadań zleconych przez centralę Prawa i Sprawiedliwości? Ile jeszcze trzeba stworzyć pozabilansowych mechanizmów, aby dystrybucja dóbr należących do wszystkich Polaków mogła odbywać się poza wszelką kontrolą i bez jakiejkolwiek odpowiedzialności ze strony osób, którym te dobra zostały przecież chwilowo powierzone do administracji? Uprzejmie proszę o odpowiedź na piśmie.

***

– Pozwolę sobie na dwa pytania. Po pierwsze, dlaczego władza wszelkimi siłami broni się przed wprowadzeniem proporcjonalności wysokości mandatów do wysokości dochodów osiąganych przez sprawcę? Urzędy skarbowe posiadają dokładną wiedzę o dochodach każdego obywatela. Jedynie zasada proporcjonalności pozwoliłaby zapewnić identyczny sposób odczuwalności kar.

I pytanie drugie. Środki z tego tytułu zostaną przeznaczone na budowę dróg. Czy środki mogą być również przeznaczone dla pracowników cywilnych Policji, którzy np. zajmują się bezpieczeństwem ruchu drogowego? Otóż obecnie mamy w naszym kraju tego typu sytuację, że rozpoczyna się radykalny protest pracowników cywilnych Policji. W województwie łódzkim setki osób dzisiaj nie przyszło do pracy, w niektórych jednostkach mundurowi zostali sami, a przypomnę, że pracownicy cywilni Policji to nie tylko pracownicy administracji, ale to przede wszystkim pracownicy (Dzwonek) techniki, a dostają oni najniższe wynagrodzenie i mają otrzymać 160 zł podwyżki, co umożliwi jedynie doszlusowanie do najniższej pensji w kraju w przyszłym roku. Poproszę, panie ministrze, o odpowiedź na piśmie.  

***

– To, że rząd rozpoczyna jakiś projekt i w sytuacji, gdy przestaje sobie z nim radzić, szybko umywa od niego ręce, obciążając nim samorządy, stało się w Polsce już tradycją. Identyczną sytuację obserwujemy w przypadku elektromobilności. Rząd przy pomocy swoich spółek rozpoczął program budowy stacji ładowania pojazdów elektrycznych, ale jego realizacja nie przebiegała zgodnie z planem, a poza tym komuś ten pomysł przestał się podobać i rząd przy pomocy ministrów Czarnka i Sasina zaczął rozwijać wypowiedzi reklamowe dotyczące technologii reaktorów jądrowych oraz inwestowania w wodór. Nie trzeba dodawać, że cały plan budowy stacji ładowania pojazdów jest opóźniony o kilka lat, a rządowi udało się go zrealizować w 25%. Kto ma ponieść koszty związane z infrastrukturą stacji ładowania pojazdów? I na koniec pytanie: Czy rząd planuje określić maksymalny czas od zakończenia prac (Dzwonek) do przyłączenia stacji do sieci? Z kraju spływają sygnały, że okres oczekiwania potrafi wynosić nawet do 18 miesięcy. Poproszę o odpowiedź na piśmie.

***

– Dyrektor wojewódzkiego urzędu pracy może w okresie pobierania świadczeń oraz 3 lata po zakończeniu ich pobierania wszcząć kontrolę w zakresie wydatkowania pozyskanych środków. Jest to oczywiste i nie powinno budzić, jak sądzę, żadnych wątpliwości. W zdrowym systemie ekonomicznym podmiot lub instytucja, które udzielają wsparcia czy dofinansowania innej instytucji, w przypadku pieniędzy publicznych mają prawo, nawet obowiązek sprawdzenia, czy środki te zostały właściwie wykorzystane. Dlaczego ta sama zasada nie obowiązuje lub nie jest stosowana w przypadku środków przekazywanych przez różne ministerstwa jednostkom pozarządowym? Liczni urzędnicy państwowi zajmujący eksponowane stanowiska występują w środkach masowego przekazu i wydają oświadczenia, że owszem, środki są przyznane, ale nie ma mechanizmu kontrolnego mogącego weryfikować wydatkowanie tych kwot zgodnie z ich zadeklarowanym przeznaczeniem oraz kontroli wykorzystania zakupionych (Dzwonek) środków trwałych czy ruchomych na deklarowane cele.

***

– Sam fakt, że emerytury przyznawane za opiekę nad chorym dzieckiem są niższe niż wspomniany zasiłek, jest kompromitujący dla tego rządu. Dlaczego osoby sprawujące opiekę nad chorym dzieckiem nie są traktowane na równi z pozostałymi osobami wykonującymi w Polsce pracę zarobkową? Dlaczego nie dotyczy ich ustawa o wynagrodzeniu minimalnym? Przecież one nie odpoczywają. Ci ludzie pracują bardzo ciężko na etatach po 24 godziny na dobę. Uprzejmie proszę pana ministra o odpowiedź na piśmie.

***

– W uzasadnieniu grupa posłów zatroskanych o finanse firm zajmujących się dystrybucją gazu podaje, że projekt ten ma na celu, cytuję, sprostanie wyzwaniom dynamicznie zmieniającego się rynku i związanym z obrotem tym surowcem. Niestety to jest nieprawda. Projekt ten ma wyłącznie jeden cel, którym jest przerzucenie całej odpowiedzialności i ciężaru finansowego za podejmowane przez te firmy działania na konsumenta końcowego i w zasadzie pozbawienie go wszelkiej ochrony przed brakiem kompetencji czy niegospodarności tych podmiotów oraz całego rządu. Dlaczego pomimo zapewnień nie zostały w Polsce utworzone odpowiednie rezerwy surowca, które pozwalałyby na zrównoważenie rynku i działanie antyspekulacyjne? Dlaczego pomimo wieloletnich umów gwarantowanych odczuwamy w Polsce w tak dynamiczny sposób wahnięcia cen surowców? Przecież paliwa nie kupujemy na światowych giełdach w ilościach detalicznych, tylko zawieramy umowę na okresy wieloletnie. (Dzwonek) Czy specjaliści rządu pana premiera błędnie oszacowali to zapotrzebowanie? Poproszę o odpowiedź na piśmie.

***

– Zabójczy dla branży spożywczej podatek od cukru, żeby Polacy byli zdrowsi. Wzrost podatku od papierosów, żeby Polacy byli zdrowsi. Wzrost podatku od alkoholu, żeby Polacy byli zdrowsi. Wzrost akcyzy na paliwa, żeby Polacy byli zdrowsi, nie jeździli samochodami, ale chodzili pieszo. Występujący tutaj przed momentem znany z dowcipu katarzyńskiego niejaki poseł Suski naopowiadał bajek Polakom i Wysokiej Izbie, że ustawa gazowa nie mogła być ustawą rządową, tylko poselską, bo gdyby była rządowa, to musiałaby pół roku być procedowana przez rząd. Otóż ta ustawa została skierowana i przyjęta przez rząd w dniu 8 października. Zatem dla pana Suskiego pomiędzy 8 a 28 października jest pół roku. U pana Suskiego wszystko się może zdarzyć.

– Jest godz. 24, procedujemy nad sprawozdaniem Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii. Rozumiem, że ta sprawa rządu zupełnie nie interesuje, w związku z tym nie ma nikogo z rządu na sali sejmowej. Uprzejmie proszę pana marszałka, aby na przyszłą debatę nie wyznaczał pan nam 30 sekund na wypowiedź. Niech pan wyznaczy 15 sekund.

Opr. nim, 30 października 2021 r.

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...
Polityka prywatności | Polityka cookies © 2021 Nowa Lewica. Projekt i wykonanie: Hedea.pl

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem